fbpx
Przepis na zupę gulaszową

Przepis na zupę gulaszową

Ruszona instynktem przetrwania i potrzebą ugotowania obiadu dla dwóch małych CzechoPolaków (i siebie, wiadomo) zakupiłam w sieci supermarketów kostki wołowe na gulasz (czyli mięso świetnej jakości pokrojone na kosteczki). Klasyka czeskiej kuchni.

Miał być gulasz, ale zabrakło knedlika. Z ziemniakami nie chcemy, na makaron przez chwilę nie mamy ochoty patrzeć. Z chlebem gulaszu nie jadam (no dobra, tego też nie ma w domu), więc powstanie zupa gulaszowa.

Proszę Państwa! Przed nami podstawa czeskiej kuchni, królowa czeskich zup, czeski przepis na zupę gulaszową!

Jaki jest przepis na czeską zupę gulaszową? Łatwy! A jaka jest czeska zupa gulaszowa? Treściwa. Rozgrzewającą. Pyszna i sycąca. Pachnąca czosnkiem i majerankiem, z rozpływającym się na języku mięsem wołowym. Przypominająca przyjemne chwile w kraju knedlików i piwa. Zapraszam do czeskiej kuchni.

Jak się zabrać za prawdziwą czeską zupę gulaszową?

Składniki:

  • 750 g ślicznego mięsa wołowego, u nas kupujemy gotowe mięso z młodego byka pokrojone w kosteczki, przepraszam panie byku,
  • 2 duże cebule,
  • 3 ziemniaki,
  • kawałek selera (może być pokrojony w kosteczkę),
  • marchewka, bo zupa bez marchwi to nie zupa (marchewka w czeskiej zupie gulaszowej nie ma racji bytu, ale polska dusza buntownika nakazuje nam ją dodać),
  • 3 ząbki czosnku,
  • co najmniej 4 kopiaste łyżeczki mielonej papryki (2 płaskie opakowania),
  • 1 łyżeczkę kminku (nie pomijaj, bo nie wyjdzie. Ważne: tylko nie mylić z kminem rzymskim – fuj! To byśmy popsuli zupę).
  • 3 kuleczki ziela angielskiego i 3 listki laurowe,
  • dla lubiących na ostro: chilli papryczka lub płatki chilli,
  • sól do smaku,
  • olej do smażenia, jeśli ma być bardziej po czesku – smalec.

Do roboty! Gotujemy zupę gulaszową.

  1. Bierzemy patelnię, wlewamy łyżkę-dwie oleju (lub nakładamy smalec) i rozgrzewamy do białości (ale dymienie to już przesada). Mięso kroimy na niewielkie kostki i wrzucamy na rozgrzany olej. Pięknie i bez oszukaństwa osmażamy z każdej strony i siup z nimi do wielkiego gara na zupę.
  2. W międzyczasie szybciutko kroimy cebulkę w kosteczkę. Wrzucamy na olej po osmażonym mięsku (ewentualnie dodajemy troszeczkę) i osmażamy. I siup z nią do gara na mięsko. Jeśli kosteczki cebuli nie są równe, nie ma się co martwić, cebula ma za zadanie się rozgotować w zupie (ale cała się nie rozgotuje, więc jednak pokrój). Na koniec smażenia cebuli dorzucamy 3 listki laurowe i 3 ziela angielskie. Niech uwolnią aromat!
    Teraz idzie czas na żmudną robotę.
  3. Czosnek obieramy i przez praskę z nim, potem wrzucamy na górę mięsa i cebuli.
  4. Wrzucamy łyżeczkę kminku (nie oszukuj, naprawdę bez tego nie wyjdzie czeska zupa gulaszowa. Poza tym kminek pomaga lepiej trawić. Nie daj się też oszukać – raz w Polsce kupiłam pod nazwą kminek kmin rzymski. Co to, to nie. Kminek najlepiej dowieźć z Czech. Nazwa tutejsza to kmín. Może być celý-cały, drcený-rozgnieciony, mletý-mielony-to już za bardzo drobny).
  5. Wrzucamy do gara 4 kopiaste łyżeczki papryki.
  6. Teraz może łyżeczka soli?
  7. Buntownicza marchewka wędruje do garnka.
  8. Na to wszystko dodajemy kawałeczek selera i papryczkę chilli, jeśli taka jest Twoja wola.
  9. I z grubsza pokrojonego 1 ziemniaka (może być nawet na 4 cześci, on też ma za zadanie zagęścić zupę. Potem go rozgnieciemy).
  10. Wszystko zalewamy 1,5 litra zimnej wody i wstawiamy do zagotowania. Może być na największą moc palnika. Jak tylko osiągniemy punkt wrzenia, zmniejszamy ogień na malutki i gotujemy tak 2 godziny do całkowitej miękkości mięska. W międzyczasie mieszamy i próbujemy. Teraz możemy robić inne rzeczy, bo zupa powinna gotować się ok. 2 godzin.
  11. Po dwóch godzinach wyciągamy z grubsza porąbanego ziemniaka, marchewkę, selera, jeśli da się go jeszcze zidentyfikować i rozgniatamy widelcem. Pozostałe dwa ziemniaki kroimy w kosteczkę i gotujemy w zupie do miękkości. Potem dodajemy rozgniecione na papkę warzywa (jeśli zrobicie to przed wrzuceniem surowych ziemniaków, zupę będzie trzeba co chwilę mieszać, aby się nie przypaliła).
  12. Sprawdzamy czy mięsko jest super mięciusie. Dosalamy i dodajemy chilli do smaku. Po wyłączeniu palnika posypujemy zupę majerankiem według uznania (i dla lepszego trawienia).

Bardzo fantastycznego smacznego!

Jeśli masz jakiekolwiek pytania odnośnie przepisu na zupę gulaszową, pisz śmiało w komentarzu.

Co jeszcze może Cię zainteresować na moim blogu?

  1. Sprawdź, co można zjeść w Czechach.
  2. Dowiedz się, które czeskie produkty zasługują na uwagę w supermarkecie.
  3. Pobierz darmowy przewodnik po Pradze.
  4. Planujesz odwiedzić Pragę na dłużej niż 1 popołudnie? Pozwól się jej oczarować i zamów przewodnik „Praga. Praktyczny przewodnik na 3 dni. Najciekawsze miejsca”. Wystarczy kliknąć ten link. Uwaga! Po tej lekturze grozi, że będziesz chciał do Pragi przyjeżdżać na każdy urlop!

Jeśli jesteś ciekawy praskich aktualności i ciekawostek z kraju piwa i knedlików, polub moją stronę na Facebooku. Twoje naciśnięcie przycisku Lubię to motywuje mnie do pracy. Dziękuję! Zajrzyj też na Instagram do Bardzo Fantastycznej Pragi i dodaj mój profil do Obserwowanych. Do zobaczenia na FacebookuInstagramie!

Od 10 lat zgłębiam tajemnice czeskiej stolicy oraz praktyczne aspekty życia w Czechach, a od niedawna dzielę się nimi z Wami na blogu, Facebooku i Instagramie. Jestem autorką darmowego przewodnika po Pradze, który zachwyci Cię głównymi praskimi zabytkami. Jeśli wolisz wygodnie słuchać o zabytkach podczas zwiedzania, zerknij na audioprzewodnik po trasie koronacyjnej. Jego kontynuacją jest Praga. Praktyczny przewodnik na 3 dni. Najciekawsze miejsca". Po jego lekturze zakochasz się po uszy w czeskiej stolicy. Więcej inspiracji o Czechach i Pradze znajdziesz na moim Facebooku Bardzo Fantastyczna Praga oraz Instagramie. Kliknij! Będzie miło mi Cie gościć!
Komentarze
  1. Monika pisze:

    Wygląda pysznie. Spróbuje sama taki zrobić!

    • Ewelina Knotek pisze:

      Koniecznie! nie żałować czosnku, cebuli i papryki (tylko jej nie podsmażać, bo zgorzknieje 🙂 Ale najlepiej poczekać, aż się ochłodzi, bo to rozgrzewająca zupa 😉

  2. Marcin pisze:

    Dzień dobry. A kminek daje Pani cały czy rozgnieciony?

    • Ewelina Knotek pisze:

      Dziękuję za komentarz. Kminek dodaję rozgnieciony – ma wtedy więcej smaku (drceny w czeskiej wersji). Trzeba uważać, żeby był to kminek, a nie kmin rzymski, bo mają inny smak.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twoje dane osobowe będą wykorzystywane wyłącznie w celu spracowania komentarza. Zasady ochrony danych osobowych

  • Przewodnik po Pradze?
  • Spotkajmy się na Facebooku
  • Najnowsze artykuły
  • Kategorie